wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza:

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Rozmowy i recenzje
  4. Zuzanna Ginczanka odkrywana na Porcie Literackim
Zuzanna Ginczanka odkrywana na Porcie Literackim

Zuzanna Ginczanka na zdjęciu ze zbiorów Muzeum Literatury w Warszawie

Reklama

Dokument wyreżyserowany przez Włoszkę Mary Mirkę Milo w rzetelny sposób wpisuje dramatyczną biografię poetki Zuzanny Ginczanki w burzliwy dla Europy okres. Film został zrealizowany w imponującym stylu, jak na rzecz o  nieznanej w końcu szerszej publiczności postaci wśród artystycznej bohemy międzywojnia.

Zuzanna Gincburg, córka rosyjskich Żydów, którzy osiedlili się w Polsce, upodobała sobie szczególnie nasz język i uznała jako jedyny, w którym będzie pisać. Milo pokazuje zgromadzone w warszawskim Muzeum Literatury zeszyty z opowiadaniami zdradzające już talent późniejszej ulubienicy Tuwima i Gombrowicza. Obdarzona wyjątkową urodą i elegancją bywalczyni znanych lokali w stolicy, które pełniły głównie rolę klubów dyskusyjnych i gdzie ferowano artystyczne wyroki. Swój pierwszy tomik (i jedyny) „O centaurach” Zuzanna Ginczanka wydała późno, w 1936 roku, nie zdążyła opublikować drugiego. W czasie wojny ukrywała się, wreszcie została wydana przez właścicielkę swojego lwowskiego mieszkania, niejaką Chominową, którą wskazała w wierszu „Non omnis moriar”. Na jego podstawie Chominową i jej syna skazano już po wojnie na kilka lat więzienia.

W filmie Milo wypowiadają się odnaleziona przez realizatorów w Paryżu Lusia Stauber, szkolna przyjaciółka Zuzanny Ginczanki, krytyczka literacka Agata Araszkiewicz, poeta i tłumacz Jarosław Mikołajewski. Przybliżają zarówno życie, jak i okoliczności powstania utworów, ich kontekst, pokazują wyjątkowość poetki uznaną przez czołowego skamandrytę Tuwima.   

Dokument „Urwany wiersz. Zuzanna Ginczanka 1917-1944 pozostawia głód wierszy tej niezwykłej postaci, która przedwcześnie odeszła (zastrzelona przez gestapo), ale i pewne wątpliwości. Dotyczące nie samej Ginczanki, ponieważ Milo udało się doskonale, mimo skąpych przecież wiadomości, zrekonstruować życie i zanalizować działalność literacką polskiej poetki. Wiążących się raczej z poruszonymi w dokumencie wątkami polskiego antysemityzmu lat 30. Zagraniczny widz (film jest adresowany m.in. do włoskiego odbiorcy) może, po jego obejrzeniu, mieć wrażenie, że piętnowanie (getto ławkowe dla uczniów żydowskich), wykluczanie (numerus nullus, czyli zakaz studiowania dla Żydów), wreszcie denuncjowanie (Ginczankę wydała dozorczyni kamienicy, przyjaciółka wspomina, że przypadek nie był odosobniony) było powszechne w przedwojennej Polsce. Dobrze wiadomo, że to nie cała prawda, ale potencjalny miłośnik poezji Ginczanki z zagranicy niekoniecznie będzie sprawdzał takie fakty.

Magdalena Talik

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl