Poranek 19 lipca, czyli dzień rozpoczynający sezon 2024/25 PKO BP Ekstraklasy, rozpoczął się z liczbą około 19,5 tysiąca sprzedanych biletów na mecz Śląsk vs. Lechia. Frekwencja z pewnością przekroczy 20 tysięcy i będzie to najlepszy wynik w historii klubu, biorąc pod uwagę pierwsze domowe mecze w sezonie.
Od przenosin na nowy stadion, obecnie Tarczyński Arena Wrocław, zawodnicy Śląska na start sezonu dość regularnie przyciągali na trybuny podobną liczbą kibiców, zwykle w przedziale 10-13 tysięcy. Najwięcej kibiców pierwszy domowy mecz w danych rozgrywkach przyciągnął... rok temu. W drugiej kolejce WKS zmierzył się w derbach z Zagłębiem Lubin, a rywalizację z trybun oglądało niemal 17 tysięcy kibiców.
- Widać, że kibice są spragnieni meczów Śląska, a my oczywiście bardzo im dziękujemy. Już mamy najlepszy od 10 lat wynik sprzedaży karnetów, teraz bijemy rekord frekwencji na inaugurację i mamy nadzieję, że to nie koniec. Do zobaczenia na trybunach - mówi Patryk Załęczny, prezes Śląska Wrocław.
Co ciekawe, pierwszy mecz po mistrzowskim sezonie 2011/12 nie cieszył się nawet w połowie tak dużym zainteresowaniem co pierwszy mecz po wicemistrzowskiej kampanii 2023/24. Premierowe spotkanie Śląska w roli mistrza Polski 2012 obejrzało niespełna 11 tysięcy kibiców (mecz z Koroną Kielce), a pierwszy mecz o stawkę jako wicemistrzowie Polski wrocławianie rozegrają z Lechią Gdańsk, przy obecności z pewnością około dwa razy większej liczby kibiców. Na 10 godzin przed pierwszym gwizdkiem frekwencja wynosi bowiem niemal 20 tysięcy kibiców.
