W sobotę 26 października, o godz. 17:30, piłkarze Śląska Wrocław podjęli na Tarczyński Arenie jednego z faworytów obecnego sezonu PKO BP Ekstraklasy - zespół Rakowa Częstochowy.
W środę WKS dopiero po 10. kolejkach zdołał przełamać fatalną serię i pokonał Stal Mielec 2:1. Przed dzisiejszym spotkaniem z Rakowem miał zatem ważne zadanie - utrzymanie lepszej passy.
Ostatecznie nie udało się wygrać, ale - Raków - wicelider tabeli - w sobotę wcale nie dominował na boisku we Wrocławiu. Mecz był wyrównany, a Śląsk rozegrał jedno ze swoich najlepszych spotkań w sezonie.
Byliście na meczu Śląsk - Raków? Zobaczcie w galerii zdjęcia!
Do groźnej sytuacji doszło w 68. minucie. Na szczęście Brazylijczyk Adriano Amorim strzelił nieco ponad poprzeczką. Chwilę później drużyna Rakowa już cieszyła się z gola. Jonatan Brunes wepchnął piłkę do bramki Śląska. Ostatecznie po analizie VAR Szymon Marciniak uznał, że bramka została zdobyta nieprawidłowo (ręka Patryka Makucha). Ostatecznie mecz zakończył się remisem 0:0.
Trener Jacek Magiera po meczu Śląsk - Raków
Trener Śląska Jacek Magiera powiedział po meczu, że mimo remisu, spotkanie z Rakowem można uznać za interesujące widowisko, a Trójkolorowi rozegrali dobre spotkanie.
Trener dodał, że to był bardzo dobry mecz w wykonaniu Pokornego, Petkova, Paluszka, którzy wygrywali pojedynki i wychodzili za piłkarzami Rakowa.
Śląsk - Raków. 13. kolejka PKO BP Ekstraklasy
- Śląsk Wrocław – Raków Częstochowa 0:0
- Śląsk: Leszczyński – Żukowski, Petkov, Paluszek, Petrov, Guercio (83’ Bejger), Samiec-Talar (87’ Sharabura), Pokorny, Schwarz, Jasper (87’ Gerstenstein), Musiolik (80’ Basse)
- Raków: Trelowski - Tudor, Svarnas, Arsenić, Rundić (58’ Otieno), Jean Carlos, Berggren, Kochergin (46’ Barath), Ameyaw (84’ Jesus Diaz), Amorim (68’ Makuch), Ivi Lopez (46’ Brunes)
- Żółte kartki: Petkov, Leszczyński (Śląsk), Berggren, Amorim, Barath (Raków)
- Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
- Frekwencja: 16265