Czytaj więcej: Pucharowy sen zawodniczek Śląska Wrocław. Do półfinału dotarły bez straty gola
Trwa pucharowa przygoda Śląska Wrocław. W dotychczasowych spotkaniach zawodniczki WKS-u nie straciły choćby jednego gola i we wspaniałym stylu dotarły do półfinału rozgrywek. Tu jednak czekał na nie rywal z najwyższej półki. UKS SMS Łódź to aktualny lider kobiecej Ekstraligi i zespół, który pewnym krokiem zmierza po mistrzostwo Polski. Łodzianki w tym sezonie przegrały zaledwie trzy ligowe mecze, a ich przewaga nad Śląskiem wynosi aż 23 punkty. Warto jednak pamiętać, że w obu bezpośrednich pojedynkach wrocławianki były bardzo blisko urwania punktów faworytkom.
Jedną z bohaterek spotkania została Amanda Turowska, która w wyjściowym składzie zastąpiła pauzującą za kartki Karolinę Iwaśko.
Od początku byłyśmy przygotowane na ten mecz. Wiedziałyśmy, że SMS to jest klasowy zespół, jednak - mimo różnicy punktowej w lidze - w bezpośrednich meczach pokazałyśmy, że ten rywal nam leży. Wtedy zabrakło nam trochę szczęścia i doświadczenia. Dziś byłyśmy przygotowane i fizycznie, i mentalnie. To zaowocowało. Bramka nie padła przypadkowo - to efekt naszej ciężkiej pracy. Jestem z tego dumna, jestem dumna z całego zespołu, jestem dumna z siebie.
Amanda Turowska
Kluczem do sukcesu była świetna gra w obronieMecze w Pucharze Polski rządzą się jednak swoimi prawami, a podopieczne trenera Piotra Jagieły wielokrotnie udowadniały, że w tych rozgrywkach radzą sobie znakomicie. Nie inaczej było podczas środowego starcia w Łodzi. Faworytki nieustannie usiłowały wykorzystać atut własnego boiska, jednak po raz kolejny bardzo dobrze spisywała się defensywa Śląska, która odpierała huraganowe ataki rywalek. Gol na wagę zwycięstwa padł kilka minut przed końcowym gwizdkiem, kiedy to z rzutu karnego do siatki trafiła Aleksandra Dudziak.TME UKS SMS Łódź - Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)Aleksandra Dudziak 90' (k)Śląsk: Bocian - Turowska, Węcławek, Dudziak, Krysman, Kulig, Wróblewska (44' Ostrowska), Żurek, Martyna Buś, Marcelina Buś (85' Nowacka), Czudecka (90' Furmaniak).
Na pewno UKS SMS Łódź miał ogromną przewagę, szczególnie w drugiej połowie meczu, ale dobrze wykonywaliśmy swoje zadania - to, jak chcieliśmy grać w obronie, zabezpieczać boczne sektory i półprzestrzenie, gdzie przeciwnik tworzył sobie przewagę. Daliśmy z siebie wszystko i myślę, że sfera mentalna była dzisiaj bardzo, bardzo ważna. Dziewczyny od samego początku wierzyły w to, że ten mecz możemy wygrać, że możemy zagrać w finale. Spełniły swoje i nasze marzenia.
Piotr Jagieła, trener Śląska Wrocław
/>>Już teraz spełniamy marzenia!<
Rywal jest dla nas mało istotny. My już teraz spełniamy swoje marzenia, będąc w finale. Wykonamy w nim na pewno fajną robotę.
Joanna Wróblewska
Finał Pucharu Polski Kobiet zostanie rozegrany w Puławach już 26 maja o godz. 17.30.