Gdy po pierwszej połowie gospodarze byli gorsi od zespołu z rumuńskiego miasta Cluj-Napoca (38:50), a w pewnym momencie trzeciej kwarty przegrywali 16 oczkami, wszystkie znaki w Orbicie wskazywały, że z parkietu zejdą pokonani.
Szalona pogoń Śląska
Wszystko, co dobre zaczęło się w obronie. Odbite piłki, przechwyty i zbiórki napędzały szybkie ataki. Zaskoczeni takim obrotem spraw rywale byli coraz bardziej zdenerwowani. Problemy z faulami miał ich lider – rozgrywający Daron Russel (21 punktów i 15 asyst), z czego wrocławianie skrzętnie skorzystali. Dzięki poświęceniu w defensywie oraz odważnym, czasami szalonym, a co najważniejsze – skutecznym akcjom odrobili wszystkie straty. Chwilę później po dwóch z rzędu trójkach Kadre Gray’a na tablicy zaświecił się wynik 92:86 dla Śląska.
Prowadzenie udało się dowieźć do końca. WKS Śląsk Wrocław 94:93 U-BT Cluj-Napoca:
- Jakub Nizioł – 14 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst,
- Stefan Djordjević – 19 punktów, 8 zbiórek i 2 bloki,
- Noah Kirkwood – 15 punktów, 7 zbiórek, 3 asysty.
Już w piątek w Gliwicach
Po wygranej w Orbicie wrocławianie zajmują miejsce w górnej części tabeli z bilansem 2-1. Kolejny mecz w Europucharze zagrają w Izraelu: 21 października z Hapoelem Jerozolima (1-2).
Wcześniej, w piątek 17 października, następna kolejka Orlen Basket Ligi – na wyjeździe w Gliwicach. Mecz będzie można obejrzeć na żywo na platformie Youtube. Początek o godzinie 18:00.
Kamil Chanas skończył karierę
W przerwie środowego meczu w Orbicie klub uhonorował pamiątkową koszulką i miłym momentem Kamila Chanasa. Wychowanek WKS-u, dwukrotny mistrz Polski w Zielonej Górze i reprezentant kraju ogłosił w październiku zakończenie kariery. W ostatnim jej epizodzie grał w Polonii Leszno, z którą wywalczył awans do 1. ligi.
