22. Przegląd Sztuki Survival – „Frenezja i niepodległość” – był na Brochowie przez pięć dni i skończył się we wtorek 25 czerwca wieczorem. Realizacje artystyczne zainstalowano w plenerze, na dworcu oraz w kilku osobliwych budynkach. Zadziałało, o czym najlepiej świadczyły długie kolejki.
Staliśmy i my, ciekawi jak co roku. Wróciliśmy z mieszanymi odczuciami i ze zdjęciami, żeby każdy mógł post factum poczuć klimat wydarzenia, a przede wszystkim różnorodnego i w jakimś stopniu ujmującego, czarownego osiedla, które przyćmiło niemałą część wykonawców.
Instalacje w biednej wieży ciśnień
Wyróżniamy dwie realizacje, które zrobiły wrażenie, dobrze współgrały ze sobą w wieży ciśnień i każda osobno z tą budowlą. "Biednej wieży ciśnień”, jak ją określa Karolina Szymanowska, „stoi sobie od 120 lat, nietknięta przez wojnę, ocalała wręcz i… niepotrzebnieje. Ale nie dlatego, że się popsuła, tylko dlatego, że stała w miejscu, a świat poszedł dalej. I to w zasadzie był dla mnie punkt wyjścia. Chodziło mi o tę typową dla naszego gatunku nieustaną potrzebę sięgania wyżej, podbijania, zdobywania, zużywania i wypluwania”.
Wymowne są słowa Karoliny Szymanowskiej w kontekście treści i przekazu Survivalu. Ten przegląd nie sięga wyżej, nie podbija muzeów i nie zdobywa galerii. Staje za biednymi – wykluczonymi, dyskryminowanymi, pomijanymi. Nie tylko za ludźmi. Także za miejscami, za krajem, za miastem, osiedlem, budynkiem. To jego największa wartość. Od strony formalnej jakby stanął w miejscu.
W biednej wieży ciśnień Karolina Szymanowska zainstalowała „Ciężar powietrza” – człowieka w gimnastycznej figurze flagi, który dąży do samodoskonalenia i przezwyciężania słabości. Flaga ma dla autorki różnorodną symbolikę: władza, suwerenność i kontrola, a także podróż, poszukiwanie i zdobywanie nowych światów.
Tegoroczny Survival zdobył nowy świat – Brochów. Nowy dla niejednej osoby, która przyciągnięta sztuką dopiero odkryła to osiedle. Czy znalazła zadowalający poziom artystyczny? Wśród nieznajomych widzów przeważały wątpliwości.
Wyżej instalację dźwiękową „Ucichłe echa” zamontowała grupa Zoutezee.
Przywołany pomnik to Adam Mickiewicz w Warszawie, który jest symbolem polskiej niepodległości. „Ucichłe echa” to hołd złożony z wieży temu wydarzeniu z historii. „Z wieży, która także wznosiła się nad radosnym tłumem.”
Autorzy zachęcili do sensualnego odbioru instalacji. „Każdy dotyk uruchamia dźwięk – echo nieprzemijającego ducha wolności”.
W pozostałych lokalizacjach konteksty i treści za często przerastały formy, tym niemniej mówimy: do zobaczenia za rok!